Pliszka Cytrynowa Citrine Wegtail Motacilla citreola

Mateusz Matysiak

Pliszka Cytrynowa Citrine Wegtail Motacilla citreola

Łukasz Wrona, Goverdose

Pliszka Cytrynowa Citrine Wegtail Motacilla citreola



Nazwana cytrynową w wielu językach – zrozumie ten, kto zobaczy samczyka w szacie godowej. Neonowa żółć głowy i piersi, skontrastowana z czarno obwiedzionymi, stalowymi pokrywami skrzydeł dosłownie świeci w krajobrazie. Nie do pomylenia. Nie do przeoczenia!
 
Samiczka mniej ekstrawagancka i przez to mniej rzuca się w oczy. Odrobina kamuflażu przydaje się w okresie wysiadywani jaj i karmienia piskląt, w czym zresztą może liczyć na pomoc swojego przystojnego partnera. Razem będą też bronić przed intruzami swojego gniazda i małego terytorium.
 
Pliszka Cytrynowa ma to, co wszystkie pliszki: elegancję, grację i wdzięk. Urzeka. Czaruje. Uwodzi? Jej widok zmusza do uśmiechu. I ten charakterystyczny, pliszkowy ogon: długi, czarno-biały i (najważniejsze!) w ciągłym uchu. Pliszkowy ogon jest tyleż ruchliwy, co tajemniczy. Nikt nie wie dlaczego pliszki nieustająco nim poruszają w górę i w dół. Pomysły są różne: płoszenie owadów, na które ptaki potem polują, komunikacja z innymi pliszkami, a może w ten sposób po prostu wyrażają swój nastrój i emocje? Cokolwiek to jest, idę o zakład, że pliszki wiedzą co robi ich ogon.   
 
“New kid on the block”: Gatunek azjatycki, który od jakiegoś czasu przesuwa swój zasięga na zachód. A w każdym razie tak się nam wydaje.
 
Lekkie, pneumatyczne kości ptaków (tym bardziej małych ptaków) źle się przechowują w jakichkolwiek osadach. Trudno więc je tam znaleźć, a przez to z całą pewnością potwierdzić lub wykluczyć historyczne istnienie jakiegoś gatunku w danym miejscu. A przecież (wiemy to na pewno) różne gatunki  na przestrzeni dziejów zmieniały swoje zasięgi w zależności chociażby od warunków klimatycznych. Dla mobilnych z natury i przyzwyczajonym do migracji na dużych odległościach ptaków, musiało to być jeszcze łatwiejsze.
 
W Polsce lęgi Pliszki Cytrynowej obserwujemy od lat 90-tych. Obecnie swoje gniazda zakłada u nas 25-50 par. Głównie w dolinie Biebrzy i Narwi. Ale także w okolicach ujścia rzek Redy i Odry. Na zimę nasze ptaki lecą aż do Indii! Może kolejne pokolenia odkryją kiedyś krótszą drogę do Afryki?
 
Trzymajmy kciuki za podboje pięknej Pliszki Cytrynowej, prawdziwej ozdoby naszych ostatnich bagiennych łąk.